piątek, 29 sierpnia 2014

Loose Eyeshadows i Glitter od Pierre Rene 6 odceni

Dziś pod lupę bierzemy sypkie cudaki do powiek od Pierre Rene!




Kilka słów od producenta:

Gama 22 fascynujących kolorów sypkich pigmentów, dzięki którym stworzenie super trwałego makijażu oka jeszcze nigdy nie było tak łatwe. Intensywne kolory i zachwycający błysk, idealnie sprawdzą się przy makijażach dziennych jak i wieczorowych. 




Pigmenty zamknięte są w sporych, solidnych plastikowych słoiczkach. Nie posiadają sitka. Pigmentacja bardzo fajna, jednak muszą mieć się do czego przyczepić więc baza lub jakiś kajal są niezbędne do ich aplikacji. Jak to zwykle przy pigmentach i brokatach bywa podczas aplikacji lubią się osypywać, więc przy ich używaniu radzę posłużyć się metodą odwrotną, lub zabezpieczyć obszar pod oczami płatkami :)

Tak prezentują się na skórze bez bazy.





CIEŃ SYPKI 22 - Perłowa, pastelowa brzoskwinka, idealna do makijaży ślubnych!







GLITTER 11 - z pozoru żółty, jednak po aplikacji na skórę widać jedynie mieniące się złotem, brzoskwinią i zielenią drobinki, wygląda na prawdę fantastycznie! W okresie karnawału zrobi szał!






świetnie sprawdza się także użyty w manicure!




CIEŃ SYPKI 02 - piękne, jasne satynowe złotko bogate w drobinki



 





CIEŃ SYPKI 06 - Biała perła, a skórze niemal srebrzysta, również styna bogata w drobinki o tym samym odcieniu









CIEŃ SYPKI 17 - Ciemnoniebieski odcień wpadający w kobalt, satyna ze srebrzystymi drobinkami





CIEŃ SYPKI 18 - Szarawy granat wypełniony srebrnymi drobinkami









PODSUMOWANIE:

-Konsystencja - sypka, miałka, wymagają jednak bazy (lub kredki/korektora), by mieć się do czego "przylepić"
-Pigmentacja - mocna
-Gama - 22 lśniące, migoczące odcienie
-Opakowanie - plastikowe trwałe słoiczki nie zawierające sitek
-Gramatura - aż 5-7g!
-Cena - 8,99zł

 Bardzo lubię sypkie pigmenty oraz to jaki efekt dają na oku. Piękny blask, ciekawe wykończenie, dobry pigment, może są odrobinkę zbyt suche jednak na bazie sprawdzają się bardzo fajnie. Podczas aplikacji musimy uważać na drobinki, gdyż lubią się osypywać, a wiadomo jak potem ciężko jest się ich pozbyć. Słoiczki solidne, choć odrobinkę brakuje mi w nich sitka. Gramatura duża a cena niewielka!


13 komentarzy:

  1. Wyglądają świetnie, na pewno na jakiś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Makijaże jak zwykle przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjnie się spisują!
    Godne uwagi!;)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam twoje posty milo sie oglada i sa rzetelne cienie mam niektore lubie niektore tak sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak ja ten brokat potrzebuje!! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne makijaże, te makijaże są boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. najlepszy chyba niebieski , z takim makijazem;)

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne :) chcę ten pierwszy !

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne makijaże! wszystkie.
    nad pigmentami się już zastanawiałam i na pewno wybiorę się do Natury, bo tam jest szafa Pierre Rene i coś powybieram.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten pierwszy cudo! Daje przepiękny efekt!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkie wyglądają przepięknie, ale ostatni.... zachwycający:) Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że Pierre Rene ma takie sypkie cienie w swojej ofercie;) Myślę, że się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Odcień złota robi wrażenie. Ciekawe czy jest odcień szampanski.

    OdpowiedzUsuń