poniedziałek, 26 stycznia 2015

Outfit Of The Day: Winter With The Claw

Dziś zimowy outfit  z pazurem :) Bardzo długo czekałam na pogodę i w końcu dopisała! W roli głównej płaszczyk, karminowe spodnie z wysokim stanem (sheinside) oraz koronkowy top (oasap). Całość w pięknych ośnieżonych Warszawskich Łazienkach Królewskich :)














Płaszcz - SHEINSIDE
Koronkowy top - OASAP
Spodnie - SHEINSIDE
Torebka i buty - CH Marywilska


Fot. Marcin Tymiński

Jak Wam się podoba?  Nie wiem jak Wy ale ja już tęsknię za wiosną :)

wtorek, 20 stycznia 2015

No Photos Please Palette - Makeup Revolution

Kilka słów od producenta:
"I am Famous…but leave me alone…oh..ok then!”

‘Flashing’ compact …with 10 super pigmented pressed pigments
Handbag size and contains full size and FREE Mini Eye Primer



Paleta wykonana jest z solidnego grubego plastiku. Wierzch zdobi trójwymiarowy napis, który niezwykle trudno było mi uchwycić na zdjęciach :)

Do palety została dołączona płynna perłowa baza w formie "błyszczyka".

Wnętrze kryje 10 cieni, pacynkę z silikonowymi gąbeczkami oraz lusterko.

Generalnie średnio przepadam za całymi połyskującymi paletami bez matów ale ta mnie urzekła od pierwszego "dotknięcia". Same cienie są bardzo dobrze napigmentowane, mają niemal kremową konsystencję (lepiej aplikować je załączoną pacynką lub palcem). Świetnie utrzymują się na powiekach nawet bez użycia bazy. Na powiece tworzą jednolity efekt metaliczny. W palecie znajdziemy jeden cień matowy - czerń.

SWATCH

zaaplikowane palcem na czystą, niczym nie pokrytą skórę



Kilka makijaży z ich użyciem





PODSUMOWANIE:

-Pigmentacja  - intensywna
-Konsystencja - miękkie, kremowe (najlepiej nakładać pacynką lub palcem)
-Efekt - jednolita metaliczna tafla
-Zawartość - 10 cieni - 9g w tym 9 metalicznych 1 mat
-Trwałość cieni - genialna! nawet bez użycia bazy
-Cena -20zł

Jak dla mnie super jakość w dobrej cenie:)

Tę paletkę możecie dostać tutaj:  http://www.makeuprevolutionstore.com/index.php/palettes/i-makeup-slogan-palette/i-makeup-slogan-palette-no-photos-please-with-free-mini-primer.html

niedziela, 11 stycznia 2015

Cover & Conceal Palette Makeup Revolution Light, Medium-Dark


Kilka słów od producenta:

Paleta 8 kremowych korektorów przy pomocy których zatuszujesz wszelkie niedoskonałości swojej cery. Solidna paleta skrywa 8 kremowych korektorów o wysokiej pigmentacji, które można stosować pojedynczo a także dowolnie mieszać je ze sobą i łączyć, by uzyskać idealny odcień. Paleta zawiera lusterko.
Paleta dostępna w trzech wersjach kolorystycznych.


Korektory znajdują się w estetycznych, solidnych czarnych paletach zaopatrzonych w duże lusterko. Niestety wysoki połysk lubi się rysywać.




Wnętrze kryje 8 korektorów o bardzo kremowej, wręcz tłustawej, gładkiej konsystencji. Jednak krycie nie jest takie jak w kamuflażach (oczywiście mówię o tych prawdziwych o tępawej konsystencji będące w stanie pokryć tatuaże, nie o tych typu catrice do ktorego to krycie mogę porownać). Raczej to jak zachowuje się produkt porównałabym do kremowego podkładu. I właściwie jako to lepiej się sprawdza. Nieźle też służą przy konturowaniu twarzy, jeżeli potrzebujemy na prawdę wysokiego krycia i trwałości, możemy wykonać konturowanie na uprzednio nałożony kryjący podkład, bardzo ładnie się blendują. Możemy także łączyć je między sobą w celu stworzenia idealnie dobranego odcienia. Solo podkreślają suche skórki, zwykle nie mam z tym problemu, ale po kwasach to norma, więc miałam okazję sprawdzić je w tej sytuacji. Najlepiej aplikować je palcami lub gąbeczką. W składzie znajdziemy na pierwszym miejscu Parafiinum Liquidum, więc jeżeli ropopochodne mają tendencję do zapychania Waszej skóry, ten produkt nie sprawdzi się u Was.



LIGHT


DARK



Konturowanie  przy ich pomocy




PODSUMOWANIE

-Konsystencja - mięciutka, kremowa, nieco tłustawa, gładka, dobrze blendują się podczas konturowania na mokro
-Krycie - nie jak kamuflaż, a jak podkład i całkiem nieźle się w tej roli sprawdza
-Pojemność - 15g - 8 odcieni, dostępny w 3 wersjach kolorystycznych
-Cena - 30zł

sobota, 10 stycznia 2015

Konturowanie na mokro

Skoro było już konturowanie na sucho, przyszedł czas na konturowanie na mokro. Nie stosuję go na co dzień. Główne jego zastosowanie to makijaż fotograficzny, ślubny, czy wieczorne wyjścia, kiedy chcemy osiągnąć efekt WOW! Na żywo może wyglądać nieco zbyt przerysowanie jednak na zdjęciach prezentuje się genialnie.



KROK I
 Jest wiele produktów, którymi możemy wykonać konturowanie na mokro. Możemy to zrobić za pomocą podkładów płynnych, kremowych, a także przy pomocy kamuflaży, także opcji mamy wiele.

W tym celu możemy użyć pędzli syntetycznych typu np. jajeczko, lub gąbeczek.



Ja zdecydowałam się na kremowe paletki Makeup Revolution Cover & Concealer.


Wybieram z paletek 2 kontrastujące odcienie. 
Następnie małym płaskim, syntetycznym pędzelkiem do korektora aplikuję na twarz w następujący sposób.

Ciemny:
1. Skośnie na czoło, wzdłuż linii włosów. ( Jeżeli masz wysokie czoło, to poprowadź poziomą linię, również wzdłuż linii włosów)
2. Pod kośćmi policzkowymi.
3. Wzdłuż żuchwy, aż do brody.
4. Wzdłuż grzbietu nosa.

Jasny:
1. Promieniście od nasady nosa przez środek czoła.
2. Pod oczami, promieniście rozchodzące się na centralną część policzka aż do nosa.
3. Promieniście od szczytu brody, w kierunku ust.
4. Linia na grzbiecie nosa.
5. Linia smutku.
6. Linia między żuchwą a kością policzkową.
7. Pod łukiem brwiowym.


KROK II
Przy pomocy gąbeczki rozcieram podkłady, jednocześnie blendując ich granice.


KROK III
Krok ten jest zależny od tego jakie produkty preferujecie. Możesz nałożyć róż i rozświetlacz w formie kremowej.


Ja jednak w tym kroku pudruję twarz, by zaaplikować kolejne pudrowe produkty.



KROK IV
Jeżeli chcesz dodatkowo uwydatnić konturowanie, możesz dołożyć matowego bronzera.
Aplikuję róż (w miejscu tak zwanych "jabłuszek"), oraz rozświetlacz (na szczyt kości policzkowych, czubeczek nosa, oraz na łuk kupidyna nad ustami), tak jak robiłam to w poście o konturowaniu na sucho.






I oto cała filozofia :) A oto jak prezentuje się w pełni z pomalowanymi oczami i ustami.






Użyte kosmetyki:


Stosujecie tę metodę? Co o niej sądzicie? Jeżeli, nie to mam nadzieję, że przyda Wam się tego typu instrukcja :)