poniedziałek, 25 listopada 2013

Kamuflaże COVERDERM CLASSIC od Glazel

Jako, że właśnie rozpoczęłam współpracę z marką Glazel, to będę miała dla Was kilka fajnych recenzji w najbliższym czasie :) Miałam możliwość wybrania sobie kilku produktów, a najbardziej zależało mi właśnie na tym, czyli na kamuflażach.



Posiadam podręczną mini paletkę 12 odcieni kamuflaży, zamykaną przezroczystym cienkim plastikowym wieczkiem, dostępna jest także wersja 15 odcieni zamykana w klasycznej czarnej zamykanej palecie.


Czym jest kamuflaż?
To rodzaj swego rodzaju bardzo mono kryjącego, korektora o kremowej konsystencji. Służą zarówno do krycia wyprysków, zmian chorobowych, a nawet do zakrywania tatuaży, niektóre także możemy używać pod oczy ( jednak te to tego celu wydają się dla mnie za ciężkie). Stosowane są zarówno w telewizji, teatrach, ale i u osób dotkniętych chorobami, w tym bielactwo. Niezbędny kosmetyk w kuferku wizażysty.


Kilka słów od producenta:

Produkt dla najbardziej wymagających. Niezawodna broń przy walce z niedoskonałościami skóry.

Paleta 12 specjalistycznych i bezpiecznych kamuflaży, które idealnie ukrywają wszelkie niedoskonałości od drobnych wyprysków i przebarwień po rozległe plamy chorobowe, tatuaże czy blizny.  

Dzięki  plastycznej konsystencji nasz kamuflaż w łatwy sposób łączy się z innymi kosmetykami. Dla uzyskania lepszego efektu zalecamy utrwalenie kamuflażu specjalnym pudrem fiksującym Glazel, który sprawi że efekt będzie naturalny i niezwykle trwały, nawet do 24 godzin.



Czytając opis producenta zaintrygowało mnie zapewnienie o kryciu tatuaży. Postanowiłam więc, że będzie to świetny test do recenzji. Jak poszło? Zobaczcie sami.



Zdjęcie zrobione jest bez przypudrowania. Krycie jak widać jest niemal 100%, gdzieniegdzie występuje jedynie bardzo delikatny prześwit przypominający żyłkę, nie jest to jednak coś czemu nie zaradziłaby druga warstwa nałożona punktowo.




Nawet na swatchach widać jak intensywne jest krycie produktu. Co do konsystencji może nie są aż tak kremowe jak dermaolor kryolanu, zauważyłam też, że im odcień ciemniejszy, tym konsystencja jest cięższa, bardziej tępawa. Krycie jest ciut grosze niż dermacol w złotych tubkach. Kamuflaże rzeczywiście bez problemu kryją wypryski, doskonale będą nadawać się do ukrywania zmian chorobowych takich jak bielactwo, przebarwienia, odbarwienia, czy zaczerwienienia i wszelkiego rodzaju plamy. Mogą też przysłużyć się do konturowania twarzy, należy je jednak bardzo dobrze rozetrzeć. Użyty punktowo dobrze łączy się z podkładem. Po przypudrowaniu bardzo trwały.







PODSUMOWANIE:

-Konsystencja - w zależności od odcienia może być bardziej kremowa, lub bardziej tępawa, nie wpływa to na skuteczność produktu

-Krycie - 90-100%

-Zapach - dość subtelny, troszkę przypominający mi jakąś maść

-Trwałość - po przypudrowaniu bardzo dobra

-Wydajność  - wysoka ze względu, na bardzo dobrą pigmentację, wodoodporne,  nie znana jest mi niestety gramatura

-Cena - 160zł za paletę 12 kamuflaży ( wychodzi w sumie taniej niż za dermacolor)



OGÓLNA OCENA : 5/5 cena jest adekwatna do jakości, wysoka pigmentacja będąca w stanie przykryć tatuaż mówi sama za siebie ;)


Paletę możecie zakupić tutaj :  http://glazel.pl/static/pol/kamuflaze.html

26 komentarzy:

  1. ou sziet its working !! ja to chcę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite! Chcę je mieć!!! Ile takie cudo?:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo no nieźle sobie poradziło z tatoo :) super recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, myślalam, że sobie nie poradzą ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Skończył mi się mój Kryolanowy kamuflaż, a raczej się przeterminował, bo nie sposób było go wykończyć :P Intensywnie pomślę nad zakupem tego, bo bardzo mnie nim zainteresowałaś :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko jeśli stosowałaś kryolanowe, to pamiętaj, ze te nie są aż tak mięciutkie i kremowe, są jakby suchsze, bardziej skupione, abyś nie była zawiedziona :))

      Usuń
  6. WOW!! efekt zachwyca! :D zastanawiam się czy nadaje się do cery mieszanej... hmmm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nadawać nadaje się na pewno, byleby nie do stosowania na co dzień bo podejrzewam że mogłoby wysuszyć skórę ;)

      Usuń
    2. chyba że punktowo na wyprysk ;)

      Usuń
  7. a wiesz że przez ciebie zbankrutuje??:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mega! Nie słyszałam jeszcze o takim produkcie... W końcu coś co poradzi sobie z moją kapryśną cerą :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z wypryskami na pewno, bliznami na pewno, jednak pamiętaj, że nie jest to kryjący podkład a kamuflaż :)

      Usuń
  9. Gratuluje wspolpracy :) ..zaje...fajny efekt dają te kamuflaże! uwielbiam Glazel!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)) to prawda, absolutne kuferkowe must have :)

      Usuń
  10. Super sprawa z tymi kamuflażami:D

    OdpowiedzUsuń
  11. nooo powiem ci, że to chyba jedyny produkt Glazel który mogłabym śmiało kupić

    OdpowiedzUsuń