piątek, 22 listopada 2013

Podkład SKIN BALANCE od Pierre Rene PEŁNA KOLEKCJA 7 ODCIENI

Jest to pierwsza recenzja podkładu na moim blogu, za to niepowtarzalnego ulubieńca! Mowa o Skin Balance od Pierre Rene. Przez ładne kilka lat szukałam podkładu idealnego, nie spełniały one kryteriów odcienia (żółtawy/oliwkowy), konsystencji, krycia, czasem jak już się znalazł jakiś fajny to kosztował fortunę. Jeśli potrzebujecie mocnego krycia, trwałości, czy wodoodporności w rozsądnej cenie to zapraszam do poczytania :)




Kilka słów od producenta :

Wodoodporny podkład kryjący.
Maskuje wszelkie niedoskonałości cery.
Perfekcyjnie dopasowuje się do struktury skóry przywracając jej blask i elastyczność.
Unikalna formuła kosmetyku dobrze się wchłania i utrzymuje do 12H.
Po aplikacji skóra staje się promienna i wygląda na młodszą.
Luksusowa formuła zawiera kompleks napinający skórę, ekstrakty roślinne i witaminę E.


 Podkład zamknięty jest w szklanej dość grubej buteleczce ( spadła mi już kilka razy i nawet się nie obtłukła :)) z solidną, nie zacinającą się pompką, która dozuje ilość odpowiednią do pokrycia całej twarzy. Gama zawiera 7 kolorów, których swatche możecie zobaczyć poniżej ( wraz z kolornikiem ze strony dla porównania, który niestety mono odbiega od rzeczywistości, nie mówię tu nawet o ciemności bo to wiadomo że może się różnić, ale o tonach, które się nie zgadzają).






20 Champagne - BARDZO JASNY odcień dla bladzioszków, posiada żółtawe, nie różowawe tony, więc wiele osób będzie nim zachwycone! W reszcie mam świetny pokład dla bladolicych klientek :) (porównywalny odcieniem do Revlon Colorstay 150 Buff, gdyby ktoś szukał tańszego odpowiednika jakim jest Skin Balance)

21 Porcelain - JASNY - posiada żółtawe tony

22 Light Beige - ŚREDNIA JASNOŚĆ - najdziwniejszy kolor i najrzadziej przeze mnie używany, posiada pomańczowawo-różowe tony

23 Nude - ŚREDNIA JASNOŚĆ mój ulubieniec, kolor idealnie dopasowujący się do mojej karnacji, niewiele ciemniejszy od 21, zawiera żółtawe tony

24 Beige - CIEMNAWY - ciepła tonacja z żółto-pomarańczowymi tonami ( jednak nie takimi solarowymi) idealny na wczesną opaleniznę, lub dla ciemnawej karnacji

25 Natural - ŚREDNIA JASNOŚĆ - lekko ziemisty, dość neutralny kolor, nie jest ani do końca w zimnej ani ciemnej tonacji.

26 Bronze - CIEMNY - Cudny ciemny kolor, ponieważ wpada w oliwkę nie w pomarańcz, a z tym miałam zawsze problem w lato, jeżeli już znalazłam tak ciemny kolor jakiego potrzebowałam, to zawsze był zbyt pomarańczowy, zaś ten to strzał w dziesiątkę! Nadaje się dla mocnej opalenizny.


22,23 oraz 25 są podobnej, średniej jasności, jednak każdy z nich to zawiera inne tony


KRYCIE

Podkład charakteryzuje się dość mocnym kryciem (porównywalnym do Revlon Colorstay) , by wam to udowodnić przygotowałam dla Was porównanie. A jako, że po miesięcznej przerwie od hormonów mój testosteron się buntuje, to będzie dobrze widać.



Jak już pewnie zdążyłyście zauważyć wypryski zostały ładnie pokryte, często nie potrzebuję już na nie nawet korektora, zaś moje rozszerzone pory są mniej widoczne. Drugie zdjęcie jest jeszcze przed użyciem pudru.




PODSUMOWANIE:

-Krycie - dość wysoki poziom krycia

-Trwałość - wysoka, podkład jest wodoodporny i jest to jeden z 2 podkładów który faktycznie utrzymuje mi się na buzi cały dzień, przy cerze mieszanej, zwykle po kilku h po innych podkładach nie ma śladu. Klientki często pytają mnie jakiego podkładu użyłam, że trzymał się całą noc :) Po przypudrowaniu, nie do zdarcia!

-Konsystencja - dość gęsta, bardzo kremowa, przyjemna, przy tym nie bardzo ciężki,  nie wysusza twarzy, ani nie ściąga skóry, nie podkreśla mocno skórek ( wiadomo że jeżeli mamy suche skórki to każdy podkład mniej czy bardziej je podkreśla, ZAWSZE) co do kwestii zapychania, oczywiście zdarzają się takie przypadki, zależy to od indywidualnych predyspozycji waszej skóry, może się to stać niemal z każdym podkładem,  jednak mnie się to jeszcze nie zdarzyło w tym przypadku :)

-Wydajność - Bardzo wydajny, przy niemal codziennym używaniu, podkład wystarczył mi na 11 miesięcy! Zaledwie jedna pompka wystarczy na pokrycie całej powierzchni twarzy!

-Zapach - piękny waniliowy, przy zastyganiu, przestaje być wyczuwalny, jednak każdego ranka, koi moje zmysły :)

-Pojemność - 30ml

-Cena - 20,99zł



OGÓLNA OCENA 6/6 - świetna jakość w niskiej cenie, bardzo porównywalny do colorstay, jednak stanowi zaledwie 1/2, a nawet 1/3 jego ceny! Dobrze kryje, ma świetną konsystencję, jest bardzo trwały i wydajny. Jak dla mnie strzał w dziesiątkę.



Możecie dostać go tutaj :  http://www.pierrerene.pl/pl/147-fluid-kryjacy-skin-balance.html

25 komentarzy:

  1. jak ja sie ciesze z nowego odcienia:D w koncu cos dla mnie z ich podkladow:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę go sobie wreszcie zamówić

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę zakupić również Bronze, nada się chyba do konturowania albo przyciemniania prawda? piękny ma ten kolor ;) Heh, wybrałam sobie również numer 22 - i faktycznie, dziwny on jest strasznie :D I w ogóle znów muszę pozachwycać się - numerek 20 <3<3<3 Świetna recenzja!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno się nada, racja na prawdę się z nim spisali :) no 22 tak mało praktyczny :D a 20 i mnie zachwyciła! Dziękuję ;**

      Usuń
  4. No i jest najjaśniejszy kolor! :D Teraz mogę kupić!

    OdpowiedzUsuń
  5. wcześniej próbowałam dobrać sobie jakiś kolor adekwatny do mojej bladej cery i nic ;D ale teraz chyba muszę ponowić próby i udać się po nr 20 :D

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam te podklady..i calą firme pierre rene :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj, robisz bardzo dobre recenzje. Np. nowe błyszczyki Miyo, super pokazałaś kolory. Zaglądnęłam, bo czekam na swój SB nr 20, teraz używam nr 23 ale jest zima i jest już dla mnie za ciemny. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym kupić wszystkie odcienie, żeby mieć wybór przy klientkach, skoro tak go dobrze oceniasz. Powiedz mi, czy warto inwestować w ten 22, czy używasz go, czy może bez tego koloru się obędę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na twoim miejscu bym sobie go odpuściła i spokojnie sobie bez niego obejdziesz :))

      Usuń
  9. Dziękuję:) Zawsze dwie dyszki w kieszeni na coś innego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jedno pytanie odnośnie koloru 25 (Natural). Piszesz, że jest lekko ziemisty. Daje niezdrowy efekt zmęczonej skóry? Nie chciałabym kupować czegoś, co będzie leżało nieużywane.

      Usuń
    2. Pewnie, że tak :) Właśnie nie, po prostu ma jakby chłodniejsze tony, ale nie wpadające w róż, używam go na pewno częściej niż 22 ^^

      Usuń
  10. Czyli jak dla mnie z RC 150 Buffjest za ciemny to 20z Pieree Rene tez bedzie za ciemna :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest na prawdę jaśniutki, spróbuj gdzieś dorwać próbkę najlepiej :))

      Usuń
    2. Mam ten sam problem co Ania :( Kolor Buff wcale nie jest taki jasny, na mojej bladej twarzy wygląda koszmarnie. Mam nadzieję, że ta 20 z Pierre Rene będzie jak Dermacol 208, który jest nota bene najjaśniejszym podkładem z jakim się dotychczas spotkałam.

      Usuń
    3. Dobrze, ze nie jestem sama ze swoim problemem :/ mi chyba zostaje zakupic bialy podklad i mieszac go z innymi , bo ja nic dla siebie znalezc nie moge :( 150Buff z RC jest dla mnie spoto za ciemny :((((

      Usuń
    4. Poprawka dziewczyny, 20 jest ciut jaśniejszy od buff, znów mam buffkę więc porównam niedługo na fotce i zaktualizuje dla Was post :)

      Usuń
    5. Wiktorio kupilam go :) jest jasniejszy troche niz Buff , to prawda,dla mnie moglby byc jeszcze troche jasniejszy ,ale jest calkiem calkoem ok :) najlepszy kolor jak dotad ze wszystkich podkladow drogeryjnych i nie tylko !sam podklad na razie testowalam raz wiec nie wypowiem sie o innych cechach ,a kupilam tez bialy podklad z MAC i bede mogla teraz rozjasnic swoje podklady :)) ale pierwsze wrazenia o Pierre Rene jak najbardziej pozytywne !:)

      Usuń
  11. RC 150 Buff, po zmianie składu i zwiększeniu faktora do SPF 15 (od 2013 r.) stał się ciemniejszy! Więc konieczna będzie aktualizacja. Sama chętnie obejrzę swatch'a nowego RC Buff zestawionego z Pierre Rene 20 Champagne. Noszę się z zamiarem zdrady Revlona, nie tylko ze względu na cenę, ale przede wszystkim na pogorszenie jakości produktu po zmianie składu...

    OdpowiedzUsuń
  12. witaj, mam odcień 23 podkładu z PR i mieszam go z Rimmell Wake Me Up 200, ponieważ nie potrzebuję takiego krycia ani zmatowienia. Chciałabym dokupić jeszcze jakiś kolor z PR do rozjaśnienia, jak myślisz wystarczy 21 czy lepiej 20 ? A recenzje masz świetne i bardzo przydatne:). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie mieszam 23 z 21 i kolor wychodzi idealny, przy czym 23 jest minimalnie za ciemny, a 21 za jasny, jednak razem dają idealnie zrównoważony kolor bez różowych, ani intensywnie żółtych refleksów, wg mnie jest to piękna delikatna oliwka, której nie odnalazłam w dziesiątkach wcześniej przetestowanych podkładów. Polecam ! :)

      Usuń
  13. Świetny post,właśnie zastanawiałam się nad kolorem i oto TY zrobiłaś genialne zestawienie kolorów. Jestem bladiszkiem,ale takim w kierunku numerku 21 :) Pozdrawiam

    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Niesamowicie przydatna recenzja.:) Miałam nr 23 nude, teraz jestem zmuszona do zakupu trochę jaśniejszego odcienia.

    OdpowiedzUsuń