Produkt zawarty jest z w przezroczystej plastikowej buteleczce z lustrzaną nakrętką, takie nakrętki lubią się niestety rysować i uwydatniać każdy odcisk palca.
Od spodu znajdziemy numerki danego odcienia.
Aplikator to mała ścięta gąbeczka, nabierająca niewielką ilość produktu.
Na tylej części opakowania znajdziemy informacje i składzie, produkcji, przydatności pojemności itd.
EFEKTY
Nr 15 to ciekawy brudny róż mieniący się na złoto.
Nr 15 to soczysta pomarańcz, jako że błyszczyki te są półtransparentne to na ustach na żywo wygląda bardziej rudawo nałożony na "czyste" usta, pięknie prezentuje się na szminkach w odcieniu oranżu lub czerwieni
PODSUMOWANIE:
-Konsystencja - dziwna, wyjątkowo jak na błyszczyk mało tłusta, co mi akurat nie przeszkadza, bo nie lubię jak mi się coś na ustach lepi ;)
-Zapach - babcinej szminki, niestety wyjątkowo mi nie podpasował
-Smak - pozostawia posmak babcinej szminki, kojarzący mi się z zabawami w malowanie w dzieciństwie, jednak smaczne to jest mimo miłych wspomnień ( nie nie jem błyszczyka ale posmak czuje :P)
-Wykończenie - drobinki/shimmer
-Aplikator - klasyczny gąbeczkowy, krótki, ścięty skośnie, nabiera niedużą ilość produktu
-Krycie - półtransparentne, choć można stopniować jego intensywność
-Efekt - lśniące usta, optycznie powiększone, jak dla mnie na żywo zbyt dużo drobinek, jednak na zdjęciach prezentują się ciekawie
-Pojemność - 7ml
-Gama 12 kolorów
-Cena - 45zł od sztuki, lub 399zł za 12 sztuk ( w promocji 299zł), wszystkie pozostałe odcienie w blaszanej paletce wraz ze swatchami znajdziecie i Ekateriny :) http://ekaterinakozlova.com/diamond-lipgloss-od-glazel-visage/
OGÓLNA OCENA: 3/6, czemu tak nisko? po 1 cena 45 zł za błyszczyk wg mnie to bardzo dużo, po 2 gryzący zapach i posmak który bardzo mi nie odpowiada, po 3 na żywo jest aż nazbyt lśniący jak na mój gust ale o kto lubi :) plusy? ciekawe kolory, ładnie wyglądają na pomadkach i na zdjęciach, optyczne powiększenie ust
A Wy co o nich sądzicie? Prawda że mają ciekawe kolory? Czy uważacie że cena 45zł za błyszczyk jest ceną rozsądną czy też wygórowaną?
obydwa są cudne ale ten pierwszy przypadł mi bardziej do gustu <3
OdpowiedzUsuńDzięki za podlinkowanie :) Jeżeli chodzi o te błyszczyki to co dziwne niektóre kolory mają bardziej i mniej widoczne drobinki. Jedne świecą bardziej inne mniej. Jest nawet jeden odcień bez drobinek (czerwony), ale nie stosowałabym ich w pojedynkę, ale raczej jako dodatek na matową bazę z kredki.
OdpowiedzUsuńBTW: I nie wszystkie śmierdzą babciną szminką :)
nie ma za co :* właśnie też mam wrażenie że lepiej prezentują się na konturówce lub pomadce, a ba moje tak nieładnie pachną :(
UsuńPiękne kolorki :) Alpomarańczka ta pomarańczka meeeeega :) Lubię takie kolorki :) A co do ceny to jednak nie dalabym tyle za błyszczyk :P
OdpowiedzUsuńno kolory mają ciekawe, wiesz że lubię takie dziwaczne :D no właśnie za co jak za co ale za błyszczyk...
UsuńAkurat te błyszczyki jakoś mi się nie podobają:p Druga sprawa to cena 45 złotych za błyszczyk to chyba przesada :)
OdpowiedzUsuńteż tak mi się zdaje, że przy dużo :p
UsuńCudne kolorki, lubię takie iskrzące się błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńja mam 2 i ubóstwiam te błyszczyki!! Mam 12, czyli biały - przezroczysty, taki holograficzny i 20, czyli czerwony. Mega ostry, mega napigmentowany czerwony! Kocham je! ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich błyskotek na ustach. Ale jeśli produkt miałby mnie zachwycić i oczarować i w ogóle byłby spełnieniem moich wszelkich oczekiwań względem niego, pewnie bym tyle zapłaciła ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem dla mnie nadal 45 na błyszczyk to przy dużo ;)
Usuńuwielbiam takie recenzje! I masz racje...dla mnie zapach i smak to 70%sukcesu pomadki czy błyszczyka..co z tego, że jest efekt jak nie da rady tego nosić:D Baner jest cudo! Oj ty moja<3
OdpowiedzUsuńno właśnie, mnie to zniechęciło mimo ciekawych kolorów :( Dziękuję Kochana! <33
Usuń