Klej przybył w niewielkim uroczym różowym słoiczku. Bardzo dobrze zabezpieczony, w trakcie transportu nie uroniła się ani kropelka. Zaskoczyła mnie konsystencja - jak baaardzo gęsty ciągnący, przeźroczysty żel.
Aplikacja jest prosta - pędzelkiem (jeśli na cały pazurek) lub sondą (jeśli pojedyncze sztuki) nakładamy grubszą warstwę kleju, aplikujemy kryształki i gdy wszystko znajduje się już w zamierzonym miejscu - utwardzamy w lampie.
Dziecinnie proste. Jednak jak z trwałością? jestem zaskoczona, bo super! 2 tygodnie cieszyłam się kryształkami i to nie tylko punktowymi ale i całym pazurkiem oblepionym w kryształkach. Próbowałam wcześniej z zwyczajnym przeźroczystym żelem, grubszą warstwą topu hybrydowego, z klejem, jednak zawsze kończyło się tak samo. Więc z czystym sercem mogę polecić! W dodatku, mimo, że zachowuje się jak żel, to schodzi w acetonie.
A jaki jest Wasz sposób na trwałe kryształkowe zdobienie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz