Menu

środa, 3 grudnia 2014

Makeup Revolution Salvation Palette Welcome to the Pleasuredome

Pod lupę tym razem weźmiemy kolejną paletę Makeup Revolution, a mianowicie Salvation Palette Welcome to the Pleasuredome.


Kilka słów od producenta:
Makeup Revolution
Salvation Palette
Welcome to the Pleasuredome
Paleta cieni do powiek
18 odcieni
  • mocna pigmentacja,
  • trwałe,
  • łatwe w aplikacji,
  • intensywne kolory,
  • nie sypią się,
  • łatwe w rozcieraniu.
Paleta Salvation Palette Welcome to the Pleasuredome zawiera 18 cieni, które zostały utrzymane w kolorystyce naturalnej i różnych odcieni koloru niebieskiego.
Są to cienie o bardzo mocnej pigmentacji i intensywnych kolorach.
Każdy kolor może być używany samodzielnie, ale także są łatwe w łączeniu się ze sobą i blendowaniu.
Paleta Salvation Palette Welcome to the Pleasuredome to połączenie 12-stu połyskujących i 6-ciu matowych odcieni.
Dzięki niej można wykonać zarówno makijaż dzienny, jak i wieczorowy.
Cienie zamnknięto w eleganckiej kasetce, wyposażonej w lusterko.


 Cienie umieszczone są w czarnej solidnej, choć połyskującej plastikowej palecie, która lubi się niestety rysować.

Wewnątrz znajdziemy 18 cieni - 12 połyskujących, oraz 6 matowych, a także dwustronną pacynkę i duże lusterko.

Cienie połyskujące mają bardzo kremową konsystencje, przez co najlepiej nakładać je załączoną pacynką o silikonowych gąbeczkach, raczej ciężko nabrać je pędzlem. Pięknie prezentują się na środku powieki ruchomej. Mają bardzo dobrą trwałość bez bazy.
Cienie matowe są bardzo miałkie, miękkie i gładkie ( prócz ostatniego cienia - czerń jest bardziej sucha) nie mają tendencji do osypywania się, dobrze się blendują zarówno samodzielnie, jak i między sobą.

Paleta utrzymana jest w barwach nudziakowych z domieszką niebieskości, zieleni i fioletów.

Bardzo podoba mi się to, że prócz mnogiej ilości pereł mamy także aż 6 matowych neutralnych odcieni. Dzięki temu paleta samodzielnie daje nam ogromne pole do popisu.

SWATCHE


MAKIJAŻE WYKONANE OWĄ PALETĄ








PODSUMOWANIE:

-Pigmentacja  - intensywna
-Konsystencja - maty miękkie, miałkie, dobrze blendujące się, perły zaś bardzo kremowe, najlepiej nakładają się załączoną pacynką
-Trwałość cieni - bardzo dobra, nawet bez użycia bazy
-Cena - 30zł

Paletę możecie zakupić tutaj:  http://www.makeuprevolutionstore.com/index.php/palettes/salvation-18-shade-palette/salvation-palette-welcome-to-the-pleasuredome.html

Jak Wam się podoba? Miałyście już do czynienia z cieniami Makeup Revolution? Czy Wam również przypadły do gustu?

9 komentarzy:

  1. o rany, ale piękne makijaże <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusiła mnie ta paletka jednak wybrałam inną ;)
    Wszystkie zachwycają ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna paleta ale makijaże REWELACJA!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. super są te cienie z Makeup Revolution, sama się ostatnio przekonałam na własnej skórze (dosłownie) jak fajne mają kosmetyki;) Piękne makijaże;)

    OdpowiedzUsuń
  5. makijaże piękne :) ale cienie MUR jakoś do mnie nie przemawiają, mam eyes like angels i nie urzekła mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. mm zaciekawiła mnie ta paleta :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam markę Makeup Revolution. Mam kilka palet i nigdy mnie nie zawiodły. A makijaże super.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy, choć wyglądają pięknie jakoś mnie nie kuszą..

    OdpowiedzUsuń